Zastanawiam się dlaczego skoro jak piszesz natychmiast dogadałeś się z szefem bank z Czech wiedział o pomyłce Twojego szefa i wystąpił o zwrot przelewu? Z Twojej wypowiedzi wynika że to nie bank wysłał błędny przelew tylko Twój szef więc skąd o tym wiedział bank i na czyje żądanie zażądał zwrotu? I jeszcze jedno, czy Twój szef otrzymał zwrot pieniędzy na swoje konto? Moment - to jeśli w styczniu były p[omyłki podwójnych księgowań na koncie sum ujemnych, a u mnie się tak nie zdarzyło, natomiast dostałem zwrot pieniędzy, a po 3 tyg mi je zabrano, to było bezprawne? Co prawda to to, że tak powinno być, ale jest to bezprawne i nie powinno mieć miejsca zabieranie pieniędzy z mojego konta, bez mojej wiedzy. W tym przypadku bank absolutnie nie miał prawa dokonać jakiejkolwiek operacji na Pana koncie. W każdej sytuacji wymagana jest zgoda właściciela konta. Jak najbardziej można byłoby pozwać bank o bezprawne dokonanie przelewu zwrotnego z konta. nie pracuje w banku , tylko w IT , jestem normalnym klientem kilku banków , w innych mi się to nie zdażyło. Proszę o powstrzymanie się od prymitywnych komentarzy.. to naprawdę nie ma sensu. nie interesuje mnie regulamin PKO , bo nie tam mam konto... interesuje mnie regulamin mbanku , chciałbym zobaczyć to na piśmie , niestety tego mi odmówiono.... Złodziejem nie jestem , na pewno nie w tym momencie gdy już jest po terminie wypłaty za miesiąc lipiec... czyli swoje odpracowałem. ;) Poza tym czytaj ze zrozumieniem..... zawarłem umowę ustną z pracodawcą , pieniądze miały zostać u mnie.... Poza tym kolego "karam" , coś mi się widzi że termin "nieprawidłowe" dotyczy tutaj np błędnie podanego odbiorcy czy numeru konta...
Co do pomyłek , ba zdarzaja się dosyć często. Tylko ja wtedy dzwonię do klienta i przepraszam Zgadzam się. Banki wprawdzie mają w regulaminach (do których odnoszą się zapisy umowy rachunku bankowego) postanowienia, że bez dyspozycji/zgody właściciela mogą dokonać korekt błędnie zaksięgowanych operacji, ale w tym przypadku nie ma o tym mowy. Sprawa skończyła się przemilczeniem ze strony Mbanku. Zero przepraszam itp. Była składana reklamacja o danym numerze , mieli dzwonić , nigdy nie zadzwonili. Ja nie miałem akurat czasu na szarpanie się z nimi. Kasę po cichu odblkowali po pewnym czasie. Widocznie uznali to za profesjonalne podejście. Oczywiscie nikt mnie o tym nie poinformował. Uznali że oddali to co ukradli , to wystarczająca rekompensata. jeżeli było dokładnie tak jak napisałeś to bardzo dziwne, że środki zostały cofnięte, a osoba która dokonała zwrotu powinna być z banku raczej zwolniona. A to, że nie otrzymywałeś żadnych informacji też jest dziwne choć mbank jako bank wyłącznie internetowy może nie być wcale zobligowany do udzielania informacji, ponieważ nie prowadzi on typowej działalności jak każdy inny bank, własnie z tego też względu nie posiadam tam konta polecam osobiście toyota bank.
Ja osobiście przeniosłem wszystkie konta do innego banku. Oszczędności także. Mbank traktuje już tylko jako bank transferowy , który nadaje się dla dzieci z liceum a nie normalnych ludzi. Nie bede ryzykował sytuacji gdzie np otrzymam 200 tys zł za sprzedaż , po czym ktoś zadzwoni do tego wspaniałego banku , powie ze sie pomylił a oni bez mojej wiedzy zablokują pieniądze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz